Działanie siarki na asfalt
Pamiętać jednak należy, że kondensujące działanie siarki na asfalt terowy rozpoczyna się dopiero w temperaturze ponad 100 stopni Celsiusza, dodawanie jej, gdy masa jest w niższej temperaturze, chybia zupełnie celu. Na odwrót, doświadczenia A. Winklera dowodzą, że polimeryzacja i kondensacja odbywa się już przy kilku procentach siarki, jeżeli dodało się ją w wyższej temperaturze, i jest tym dokładniejszą, im wyższa była temperatura.
Z chwilą, w której siarka, wchodzi w reakcję, wywiązują się wielkie ilości gazu; jest to przeważnie siarkowodór, odznaczający się bardzo przykrym zapachem, zarazem masa w kotle burzy i podnosi się. Cement drzewny powinien przejść cały ten proces we fabryce, przyrządzającej go, bo jeżeliby wyszedł stamtąd niedojrzały, wówczas przejść go musi na budowie w czasie ogrzewania masy przed użyciem. Ponieważ odbywa się ono zwykle na dachu w małych kociołkach i przy obsłudze nieprzygotowanej na niespodzianki i nieumiejącej im zapobiec, więc zdarza się, że masa wzdęta działaniem siarki wybiega z naczynia zajmuje się od paleniska pod kociołkiem i powoduje pożar. Obok tego powstają chmury dymu siarkowodorowego, utrudniającego dostęp do miejsca wypadku.
Reakcje, odbywające się pod wpływem siarki, jak i potrzebna jej ilość nie zostały dokładnie ustalone; wynalazca cementu drzewnego mówi o 25%, inni praktycy redukują znacznie tę ilość. W każdym razie można przyjąć, że tylko pewne quantum siarki może wejść w reakcję, że więc jej nadmiar rozpuszcza się tylko w ma się mechanicznie, bez wywierania chemicznego wpływu.
Być jednak również może, że oddziaływa i to nawet ujemnie; podnoszą się bowiem poważne głosy, że siarka czym masę asfaltową krucha, albo też, że zmniejsza siłę wiążącą (lepiącą) asfaltu, gdyż tworzy związki zbliżone do węgla. W każdym razie jeżeli asfalt, któremu dodano siarkę, ma zachować zdolność lepienia, tak potrzebną np. cementowi drzewnemu, to dodaje mu się jeszcze bardzo lepkich olejów, najczęściej amerykańskiego kalafoniom.